Mam 37 lat, jestem po burzliwym rozwodzie z kobietą, która przez lata mnie kontrolowała, oskarżała o zdrady bez dowodów, miała dostęp do mojego telefonu, lokalizacji, kont bankowych, itd. Mimo wszystko – po rozstaniu pomogłem jej: opłaciłem mieszkanie, samochód, próbowałem postawić ją na nogi.
Od 1,5 roku jestem z inną kobietą (28 lat), z którą bardzo się zżyłem. Niestety, moja była zaczęła pisać do niej z fejk kont, przesyłać zmanipulowane screeny rozmów, sugerować, że ją zdradzam albo gram na dwa fronty.
Pokazałem mojej partnerce wszystko, co mogłem:
- bilingi,
- historię transakcji z konta,
- listę połączeń,
- kalendarz i lokalizacje,
- dokładne wyjaśnienia co, gdzie i z kim.
Ale… nie mam żadnych wiadomości z byłą. Usunąłem je po zakończeniu relacji, bo uważałem, że to zdrowe zamknięcie. Teraz to używane jest przeciwko mnie jako „dowód, że coś ukrywam”.
Partnerka chce, żebym odzyskał stare wiadomości – których nie mam i nigdy nie backupowałem. Zamiast się uspokajać, atmosfera się pogarsza. Są awantury, zimno, brak bliskości.
Dodatkowo:
- Była robiła to samo swojemu poprzedniemu partnerowi – też pisała do jego nowej dziewczyny.
- Jej zachowania kosztowały mnie już pracę – jedna firma zerwała współpracę, bo była doszukiwała się tam rzekomej kochanki.
Od miesięcy chodzę na terapię, pracuję nad sobą, ale nie jestem w stanie już nic więcej udowodnić. A nie chcę stracić tej relacji.
Pytanie do Was (różowych i nie tylko):
- Czy brak wiadomości z byłą to faktycznie powód do braku zaufania?
- Czy da się odbudować relację, jeśli jedna strona nie wierzy, mimo okazania wszystkiego, co możliwe?
- Czy zgłaszalibyście stalkowanie do organów ścigania?
Dziękuję za każdą odpowiedź. Nie szukam litości, tylko konstruktywnego spojrzenia z zewnątrz.
Komentarze (72)
najlepsze
@kal_tomasz: xD
Ciebie powinni ubezwłasnowolnić rodzice, dla twojego bezpieczeństwa xD
Jeżeli to nie jest bajt, daj sobie z nią i byłą spokój. Widać, że lubisz pchać się w kłopoty.
bilingi,
historię transakcji
Co to za pokazywanie kobietom flaków telefonu, lokalizacji, kont etc.? Pokazywałeś jednej, teraz pokazujesz drugiej?
Masz problem. Trzymaj się z daleka od bab, dopóki tego nie rozwiążesz. Inaczej kolejna też będzie tobą podłogi wycierać.
Kobiety nie zmienisz, możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni.
@aberazioon: I dobrze. Każdy załapał.
Spojler alert: problem jest u ciebie, z glową
nie tędy droga, żebyś miał jej szacunek, musisz być zdecydowany, mieć swoje sprawy, być nawet gotowy odpuścić związek jeżeli baba chce wejść na głowę
a ty sam jej na to pozwoliłeś
parafrazując Churchilla:
Miałeś wybór: zachowanie godności albo dziewczyny. Pozbyłeś się godności a za chwilę dziewczyna też odejdzie
frajer