182 775,58 - 10,29 = 182 765,29
Dziś w końcu spokojny relaksacyjny bieg w spacerowym tempie bez podbiegowego wariactwa - nawet słabszym niż zwykle. Wyszło krócej niż zamierzałem i z wyższym pulsem niż zamierzony - zaspałem i wyruszyłem dopiero o 5:10 :) przez co wybrałem krótszą trasę... zbyt krótką więc musiałem nadrobić na moich okołodomowych górkach.
Już o tej 5:10 było 20 stopni, jak wróciłem było 22 - na granicy tego co
Dziś w końcu spokojny relaksacyjny bieg w spacerowym tempie bez podbiegowego wariactwa - nawet słabszym niż zwykle. Wyszło krócej niż zamierzałem i z wyższym pulsem niż zamierzony - zaspałem i wyruszyłem dopiero o 5:10 :) przez co wybrałem krótszą trasę... zbyt krótką więc musiałem nadrobić na moich okołodomowych górkach.
Już o tej 5:10 było 20 stopni, jak wróciłem było 22 - na granicy tego co
Bardzo miła poranna przebieżka w tempie relaksacyjnym, z empirycznym poznaniem efektu placebo :)
Zależało mi by się przebiec trochę dalej niż te standardowe 10km więc jakoś się zebrałem i zacząłem bieg o 4:47 :) To była dobra decyzja, temperatura już rosła ale było nadal tylko 20 stopni a ja biegnąc prosto na wschód miałem piękny widok na wschodzące Słońce - latem rzadko mi się to zdarzało...
Biegło się
źródło: comment_zsByo5Jcsg2CY2qpofmRmjKXxB6vu2e8.jpg
Pobierz