Indywidualna rejestracja = pół-mózg za kierownicą

R6 NARA i kolejny przykład który utwierdza mnie w tym przekonaniu, że tylko ameby umysłowe decydują się na taki "tuning" xd

I jeśli chodzi o sam wypadek to oczywiście, to wina organizatora, że widzowie nie byli odpowiednio zabezpieczeni
ALE
Twoj_stary333 - Indywidualna rejestracja = pół-mózg za kierownicą

R6 NARA i kolejny ...

źródło: image

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Witajcie ponownie
Od razu tldr:


Jakieś dwa dni temu, w Krośnie doszło do tragedii. W trakcie imprezy motoryzacyjnej kierowca BMW o nr. rej. R6NARA wjechał w tłum ludzi. Wielka tragedia. Na nagraniach widać, jak źle zabezpieczony był sam tor, zabrakło betonowych barykad, ludzie stali zbyt blisko. Ale nie o kwestiach technicznych ten wpis, a o kwestiach prawnych, a dokładniej jednej, która mnie jako Prawnika mega wneria. W mediach można usłyszeć, że w regulaminie
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Samochód, którym spowodowano wypadek, był ubezpieczony (w LINK4 jakby kogoś to interesowało). Oznacza to, że każda z osób poszkodowanych może teraz zwrócić się do ubezpieczyciela pojazdu celem nie tylko pozyskania odszkodowania, ale również zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a to patrząc się na skalę obrażeń, jakich doznały ofiarny mogą być niemałe kwoty. Jeśli oczywiście osoby te skorzystają z pomocy profesionalisty.


@RacuchNaLegalu: no dobra, ale to był wypadek na torze wyścigowym/pasie startowym
  • Odpowiedz
@RacuchNaLegalu: ja się na prawie nie znam ale na logikę w pełni odpowiedzialny powinien być organizator imprezy. Przecież to jest oczywiste, że w imprezach motoryzacyjnych wypadki się zdarzają, nie trzeba być niewiadomo jak obdarzonym zmysłem wyobraźni żeby dojść do wniosku że przy takich prędkościach może wystąpić ryzyko i jeśli dostajemy zgodę na organizację tego typu eventów, powinniśmy dokonać czego w naszej mocy żeby zabezpieczyć widzów jeśli takich wpuszczamy. Dla mnie
  • Odpowiedz
Generalnie to co ten chłopak winny, że jest amatorem i przerosła go moc auta? Biorę udział w zawodach to nie myślę czy stoją ludzie tylko myślę o rywalizacji.

To jakby skoczka narciarskiego karać, bo postawili widownię na 130 metrze i w nich wleciał.

No ale jakby jechał starym Fordem czy Skoda to nie byłoby problemu. Problem jest, że d--a ludzi piecze, że małolat ma auto za pol bańki.

#krosno #
tojapaweu - Generalnie to co ten chłopak winny, że jest amatorem i przerosła go moc a...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 88
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tojapaweu: winą za tragedię stoi 100% na organizatorze.

Od braku marshali, braku zabezpieczeń po jakieś śmieszne zapisy w regulaminie, że wszyscy wchodzą i wjeżdżają na własną odpowiedzialność xD.

Kierowca się po prostu doigrał, ma długą historię wyczynów na pograniczu tego co się wczoraj
  • Odpowiedz
https://rzeszow-news.pl/tragiczny-wypadek-w-krosnie-organizator-wg-regulaminu-wyscigow-nie-ponosi-zadnej-odpowiedzialnosci/

Regulamin wskazuje, że uczestnicy (kierowcy i widzowie) biorą udział w imprezie „dobrowolnie i na własną odpowiedzialność”. Co więcej, podkreśla, że „Organizator nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie urazy, których uczestnicy mogli doznać podczas trwania zawodów. (...)
regulamin wskazuje, że uczestnik „zrzeka się wszelkich praw do wszczęcia kroków sądowych lub w występowania z regresem przeciwko organizatorom (...) Poprzez fakt uczestnictwa w zawodach lub przez wykupienie biletu wstępu uczestnicy potwierdzają znajomość i podporządkowanie się
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@o_co:

Mimo tych restrykcyjnych zapisów, polskie prawo cywilne ma swoje mechanizmy ochronne dla poszkodowanych. Klauzule całkowicie wyłączające odpowiedzialność, zwłaszcza te wynikające z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa organizatora, są w praktyce często uznawane za nieważne.
  • Odpowiedz
To, ze coś jest w regulaminie to nie znaczy, że wyłącza działanie polskiego prawa. Nie da sie zrobic regulaminu o treści: polskie prawo tu nie dziala, tylko Bóg może nas sądzić.
Regulamin sam w sobie mowi o odpowiedzialności kierowcow zgodnie z KC itd.
Raz: organizatorzy dali d--y i ktos z pewnoscią pojdzoe siedzieć. (Org sa z Warszawy, a prokuratura z Krosna, powonno być OK)
Dwa: kierowca jest już znany Policji z wczesniekszych
  • Odpowiedz
@o_co ale to się nie stało na drodze publicznej tylko legalny wyścig to jakie ma znaczenie co on na drogach robi
tutaj wina jest organizatora że nie potrafi tego zabezpieczyć a pewnie hajs za bilety czy wjazd to bardzo chętnie się brało
  • Odpowiedz
@o_co: Oto pewien jegomość, gamoń niesłychany i tępy jak obuch nieumiejętnie maszynę swą ku drodze poprowadzić pragnący, odjął czar trzymania się trakcyi, a miast przód ku przeznaczeniu ruszyć, dym z opon wznosił ku niebiosom, jakby szatana samego wzywał.

Ten błazen co więcej hałasu czyni niźli pożytku przynosi, zdaje się mieć mieć mniej rozumu niźli gęś tłusta z klasztornej kuchni.

Zaiste, zabezpieczenie wielce profesjonalne - taśmą jeno poczynione, jakby to dzieło
  • Odpowiedz
  • 0
Niestety Moto sport nie należy do najtańszego hobby licencja badania psychotesty. Zawsze można w amatorskich rajdach spróbować.
  • Odpowiedz